środa, 22 stycznia 2014

#62. Liam

Witam Was Skarby! Dzisiaj mam dla Was imagin autorstwa naszej czytelniczki:) Bardzo dziękujemy zabadesłanie tego cuda. W związkuz tym, że to SAR KA zamieszcza notkę na dole, ja piszę dziś u góry. Otóż jest pewna sprawa. Mam mały problem, dlatego na tydzień biorę urlop. Miejmy nadzieję, że do tego czasu problm się rozwiąże, a jak nie to przerwę pisanie kryminału z Niallem, bo obawiam się, że to on jest głownym sprawcą. Bardzo Was przepraszam Katie

___________________________________________


"Łyżwiarka"

Razem z Lou, Niall'em, Zayn'em i Hazzą poszliśmy na lodowisko. Do tego zabraliśmy Pezz, El i Sophie. Oczywiście, nie umiałem zbyt dobrze jeździć, ale twierdzili, że mnie nauczą, więc miałem taką nadzieję, że się nie wywrócę, a jeżeli wywrócę to nie będzie to zbyt bolesny upadek.
Wypożyczyliśmy łyżwy i ubraliśmy je. Wstałem z ławki, ok... Utrzymuję się, więc pomyślałem, że dam radę, ale w chwili, gdy wszedłem na lodowisko całkowicie zmieniłem zdanie. Od razu zacząłem się ślizgać i na pomoc przyszedł mi Louis. Gdyby nie to, że mnie złapał z pewnością już bym zaliczył upadek i obił sobie nieźle tyłek. Po chwili już wszyscy byliśmy na lodzie, a ja trzymałem za rękę Sophie i próbowałem jeździć. Nie obyło się bez ciągłego tracenia równowagi i ratunku ze strony przyjaciół i dziewczyny.
Po kolejnych zachwianiu zatrzymaliśmy się na chwilę na lodowisku, żebym mógł znów złapać równowagę. Wtedy podjechał do nas Loczek i szepnął mi na ucho: "Dziewczyna na 7." Wiedziałem co to znaczy, jakaś niesamowita laska, którą chce wyrwać. Cały Harry... Obróciłem głowę we wskazanym kierunku i ujrzałem JĄ.
Była przepiękna, a jeździła z niewiarygodną gracją. Ciągle robiła jakieś obroty, jeździła tyłem, podskakiwała, unosiła się w powietrzu i robiła te takie niesamowite ewolucje jak zawodowe łyżwiarki figurowe. Miała blond włosy splecione w jakiegoś rodzaju tam warkocza, były długości jakoś tak do końca łopatek. Koloru oczu niestety nie udało mi się dostrzec, byłem za daleko. Pełne usta, zgrabny nosek. Nie była też, ani za gruba, ani za chuda. I wbrew pozorom była to niska osóbka, ale to jeszcze bardziej dodawało jej uroku. Do tego ubrała fioletowe spodnie, czarną koszulkę i bluzę, żeby nie zmarzła. Jej łyżwy były białe, a na kostkach miała dinozaury, można było się domyślić, że były jej własne. Wyglądała na jakieś 17 lat, coś koło tego. Niall to od razu zauważył i zaczął się ścigać z Sophie. Blondynek zawsze wie, jak kogoś zająć, oczywiście Harry wcześniej ją zapewnił, że nie dopuści do mojego upadku. Chwycił mnie za dłoń i pomógł podjechać do nieznajomej. Dziewczyna nas dostrzegła i dzięki bogu podjechała do nas, bo czułem, że zaraz znowu stracę równowagę.

- Hej. - zacząłem pierwszy.
- Cześć. - zobaczyłem ten jej uśmiech i idealnie proste ząbki. Miałem wrażenie, że ma takie malutkie dołeczki.
- Mam prośbę. - odezwał się Loczek, od razu spojrzała na niego w górę, tak była zdecydowanie niska, miała jakieś 160 cm wzrostu - Mógłym go u ciebie przechować? Wiesz, nie za bardzo sobie radzi i nie chcę go zostawiać samego. - spojrzał jej w oczka swoim firmowym spojrzeniem, ale ona nie była taka łatwa do zdobycia.
- Jasne i twój wzrok na mnie nie podziała Loczek.
- W każdym razie dzięki. - i odjechał. Miałem go ochotę za to zabić, ale też i byłem wdzięczny.
- Masz ochotę na małą przejażdżkę? - wysunęła do mnie swoją malutką dłoń, na której miała ubraną rękawiczkę z tego stylu jak się ubiera małym dzieciom, tylko na jeden palec.
- Jasne. - bez zastanowienia odpowiedziałem i ją złapałem. Ruszyliśmy, przyglądała się ruchom moich nóg.
- Najlepiej będzie, jak trochę pochylisz się do przodu i ręce wzdłuż ciała, tak łątwiej utrzymać równowagę.
- Ok... - zrobiłem tak jak podpowiedziała.
- I do tego nogami poruszaj tak jak igły rosną u sosny. - spojrzałem na nią z dziwną miną, bo porównanie bardzo nietypowe - Przepraszam.
- Nie, nie masz za co przepraszać. Po prostu to ciekawe porównanie. - i znowu pojawił się ten zniewalający uśmiech. Po kilkunastu minutach w końcu dowiedziałem się, że ma na imię [T.I.]. Piękne imię dla pięknej dziewczyny, ale nie powiedziałem jej tego, bo to by było tandetne. Wolałem to przemliczeć. Cały czas pilnowała mnie, żebym nie upadł i dawała wskazówki jak jeździć. Może to i dziwne, ale z nią u boku jakoś czułem się bardziej pewny na lodowisku. Bez przerwy coś się niej pytałem, co lubi robić, czy ma rodzeństwo, jakiej muzyki słucha, nawet zapytałem się co lubi jeść. Tak, wiem, idiota ze mnie, ale po prostu chciałem wiedzieć na jej temat dosłownie wszystko. Czy to źle? Sam już nie wiem. Zacząłem się gubić we własnych myślach. Dowiedziałem się wszystkiego co chciałem, a także tego, że jest zawodową łyżwiarką i właśnie przygotowuje się do zawodów. Nawet mnie zaprosiła na swój występ.
O tak!
W środku skakałem z radości i kręciłem bioderkami ze szczęścia, ale na zewnątrz zachowałem spokój. I tak spędziliśmy jakoś ponad 2 godziny. Chłopcy cały czas zajmowali czymś Sophie, żeby dać mi czas na spędzenie go z [T.I.]. Kochani są. Jednak, nic nie trwa wiecznie, w końcu musieliśmy wrócić do domu.
Nowo poznana dziewczyna pomogła mi zejść z lodowiska i podała mi swój numer. Byłem niewiarygodnie szczęśliwy zważywszy na fakt, że zgodziła się też umówić ze mną ja jutro na ciastko. Wtedy moja radość sięgała zenitu.
Jednak wciąż był jeden problem, mianowicie Sophie. Wciąż mam dziewczynę, a nie mam pojęcia co czuję do blondynki. Byłem pomiędzy młotem, a kowadłem. Jednak doszedłem do wniosku, że czas pokaże, co będzie dalej. Na razie jestem pewny tego, że cieszę się ze spotkania z [T.I.], przecież to nie zdrada, mam prawo się z tego cieszyć. Ciastko i kawa, czy sok to nie jest nic zbereźnego.
Nie mogę się już doczekać.

________________________________________

To by było na tyle, mam nadzieję, że udało wam się dotrwać do końca i, że nie zanudziłam was. =)
I przepraszam, za wszelkie błędy, jakie się pojawiły, mam nadzieję, że nie było ich za wiele.
~ Sarka.




7 komentarzy:

  1. Jaki słodki... :3
    Bardzo ładny imagin.
    Nie mogę się doczekać następnego :*
    Zapraszam do mnie na pierwszy rozdział :
    you-and-i-story.blogspot.com :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super.


    Sorry, że tu, ale mam wiadomość. Bloga przeczytał ktoś kto nie powinien i teraz chwilowo zmieniałam nazwe. Zamiast "imaginy" jest "imy". I teraz zamiast Catalina będe się nazwyała Wild

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem, wiem. Już sobie zapisałam stronkę po poprawkach:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie :**
    Ahh... Sarka masz talent :**

    OdpowiedzUsuń