niedziela, 3 listopada 2013

#37. Niall i Zayn cz.2

No hej:)) Oto kolejna część o Niallu i Zaynie. Mam nadzieję, że Wam przypadnie do gustu:)) KT;*

Obudził mnie głos Niallera. Właśnie, Niallera. Kiedy on wrócił? Przecież go zabrali... Nic nie widzę, gdzie on jest?
Po omacku podniosłam się z zimnej podłogi i ruszyłam w kierunku, z którego dochodził głos przyjaciela.
- Niall- szepnęłam, kiedy palcami dotknęłam ściany.
- Jestem obok ciebie Cat, tutaj- poczułam jak łapie mnie za rękę i sadza sobie na kolanach.
Bardzo się cieszyłam, że wrócił, mimo, że nie było go tylko chwilę. Mocno wtuliłam się w jego ciepłe ciało. Nie chciałam, żeby widział moje łzy, choć tak na dobrą sprawę nie wiem, dlaczego płaczę. To chyba taki odruch... Nagle usłyszałam głośne syknięcie tuż nad moim uchem.
- Wszystko w porządku Niall?- zapytałam z troską patrząc na chłopaka.
- Tak, wszystko dobrze. Troszkę mi się dostało, ale to nic takiego- odparł szybko.- Przytul się i idź spać
- A ty?
- Ja będę cię pilnował
- Ale ty nie spałeś, a ja tak
- Śpij Catalina
- Ale Niall
- Śpij i niczym się nie przejmuj
- Dobrze
- Aha i jeszcze jedno
- Tak?
- Gdzie jest Zayn?
- Tu jestem- odpowiedział mu głos z niedaleka.
- Okej- odparł spokojnie Niall, a ja ułożyłam głowę na jego ramieniu.
Tym razem spałam spokojnie. Żadnych snów, żadnych koszmarów. Spokój. Kiedy się przebudziłam było cicho, za cicho. Podniosłam głowę i zobaczyłam Nialla opartego o ścianę. Nadal siedziałam u niego na kolanach. Chłopak smacznie spał. Nie chciałam go budzić. Ostrożnie wysunęłam się z jego objęć i usiadłam na podłodze. O dziwo w piwnicy było jasno. Rozejrzałam się dookoła. W rogu pomieszczenia siedział Zayn i patrzył się na mnie przenikliwie tymi swoimi czekoladowymi tęczówkami.
- Możesz mi coś powiedzieć?- zapytał niepewnie.
- Jasne
- Dlaczego wczoraj tak się mnie wystraszyłaś?
No i co ja mam mu powiedzieć? Przyśniło mi się coś i w to uwierzyłam i teraz boję się, że mnie zranisz? Nie, to nie ma sensu.
- Nie wiem- wydukałam po chwili milczenia.
- Ale to moja wina?
- Nie Zayn. To nie jest niczyja wina- uśmiechnęłam się blado.
Mulat wstał i usiadł koło mnie.
- Nigdy ci tego nie mówiłem- szepnął.- Ale bardzo mi się podobasz. Pewnie gdyby nie te okoliczności nadal byłbym tchórzem i nigdy ci tego nie powiedział- westchnął.
- Ty też mi się podobasz Zayn- odparłam z uśmiechem.
Czarnowłosy pogłaskał mnie po policzku i złączył nasze usta w czułym pocałunku.
Mijały dni i tygodnie, a my nadal tkwiliśmy w piwnicy. Czyżby nikt nas nie szukał? Jedzenie nam przynosił chłopak, którego pierwszego dnia widzieliśmy w drzwiach piwnicy. Dziewczyna nie pojawiła się ani razu. Aż do dzisiaj...

I co? Do niczego prawda? Nie wiem co się ze mną dzieje, ale ostatnio nie mogę nic napisać. Kompletnie nic, ani Angels vs. Devils, ani tutaj nic, ani opowiadań na konkursy... Dosłownie nic! Mam nadzieję, że mi to wybaczycie :( Bo nie chcę Was zawieść...

8 komentarzy:

  1. Świetny! Ja chcę szybko następną część!
    Naprawde cudowny i jak jeszcze raz napiszesz, że jest do niczego to przejde przez monitor i skopie Ci tyłek. XD
    Hahahahaha
    Chciałabym Cię serdecznie zaprosić do mnie na drugi rozdział :-)

    http://new-world-new-start.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. CUDO.
    I nie waż mi się tu zaprzeczać!
    My wiemy co jest dobre.

    Hmmm... Nawet. najlepszym zdarzają się braki weny.






    P.D. Mama do Ciebie tylko taki malutki apel. Nie zabij wszystkich postastaci.
    (Pamiętasz te swoje czarne dni? No właśnie.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja nikogo nie mam zamiaru zabijać, to tylko tak Ci się wydaje, tu nie będzie żadnej rzezi:))

      Usuń
    2. Tak, tak. Już Ci wierze.
      Każdy morderca tak mówi.
      "Tak. To moja ostatnia ofiara.

      Tydzień później

      Hm... nic się nie stanie jak wysadzę ten autobus. Buhahaha (śmiech czarnego charakteru)"

      Usuń
  3. Hahah dopisek Cataliny mnie rozwalił xd
    A CZĘŚĆ 2 BYŁA SUUUUUUUUUPER *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak właściwie jak tam u Ciebie? Wygodnie w grobie? Plakaty są? Robale Ci nie przeszkadzają?

      PS.Jak KT wtaszczyła to krzesło do środka?

      Usuń
    2. KT jeszcze nie wtaszczyła krzesła, bo nie wie którędy:)) a na razie wybieram farbę na napis... Niebieska, czy fioletowa??

      Usuń