2. Dom
- I co mu teraz zrobimy?- zapytałam zrezygnowana.Siedziałam na murku obok Caroline. Jak się okazało mój "mądry" brat myślał, że Buenos Aires to miasto w Montanie i zarezerwował nam pokój w USA. Jak można być takim idiotą?! Dobrze, że biletami na koncert zajmowała się Carol, bo możliwe, że nawet chłopców z One Direction byśmy nie zobaczyły.
- Cande, a ty nie masz czasem znajomości w Buenos Aires?- zapytała Caroline.
Nie miałam pojęcia do czego zmierza moja przyjaciółka, ale to nie wróżyło nic dobrego.
- Jakie znajomości?
- No Jorge (czyt. Horhe). Mówił żebyś do niego dzwoniła, jeśli będziesz czegoś potrzebowała, a ty w tym momencie potrzebujesz noclegu
- Nie!- niemal wykrzyknęłam.- Nie będę do niego zdzwonić
- To ja zadzwonię- powiedziała zadowolona Carla i wyjęła mi z ręki telefon.
- No ejj!!!!!
- Caroline ma rację- wtrącił Jack.
- Od kiedy ty popierasz Carol?- mruknęłam, a brat się roześmiał.
Oboje dobrze wiedzieliśmy, że ta dwójka się lubi. Dopiero, gdy trzeba było podjąć decyzję to ich zdania były zawsze odmienne.
Po pół godzinie przed lotniskiem zatrzymała się biała Honda, z której wysiadł Leon.
Chyba mi to zostanie. Po prostu, oglądając "Violettę" przyzwyczaiłam się do imienia Leon, nie Jorge.
- Naprawdę przepraszam za problem, ja nie chciałam dzwonić, ale Caroline...
- Dobrze zrobiła- przerwał mi chłopak.
Spojrzałam w jego brązowe oczy, które już po chwili mnie zahipnotyzowały.
- Nie wsiadasz?- z transu wyrwał mnie głos Carol.
- Jasne- mruknęłam i usiadłam obok przyjaciółki.
Jak zwykle musiałam wyjść na idiotkę! Ale co ja poradzę na to, że on jest taki uroczy?
Nie minęło 20 minut jak pojawiliśmy się na miejscu. Dom Leona robił wrażenie.
Co się dziwić... Pewnie zarabia miliony!
- Przez kilka dni mieszka u mnie kumpel, bo w jego domu siadła pompa, czyli jednym słowem nie ma wody. Myślę, że znacie Ruggero
- Federico?
- Tak, Federico- zaśmiał się Jorge.
- Przepraszam, ale przyzwyczaiłam się do waszych imion z serialu- zarumieniłam się.
- Ślicznie wyglądasz, kiedy się rumienisz- uśmiechnął się Blanco.- I możesz mówić do mnie Leon. Muszę ci się przyznać, że lubię to imię bardziej od swojego
- Dziękuję
- A teraz zapraszam was w moje skromne progi
- Skromne? Serio?- zaśmiała się Caroline.
- No a co- odparł chłopak i otworzył nam drzwi.
- Ładnie tu- powiedziałam, siadając na białej, skórzanej kanapie w salonie.
- Dzięki. Zaraz pokażę wam wasze pokoje. Właśnie, może jesteście głodni?
- Tak- odpowiedział Jack, nie zwracając najmniejszej uwagi na mnie i Carol.
- W takim razie przygotuję coś do jedzenia, a potem pokaże wam dom
- Pomogę ci- mruknęłam i ruszyłam za chłopakiem do kuchni.
W trzy minuty pochłonęliśmy to, co szykowaliśmy pół godziny. Później, zgodnie z obietnicą, Jorge oprowadził nas po swoim ogromnym domu. Na koniec wycieczki pokazał nam nasze pokoje. Caroline dostała zielony pokój, Jack- żółty, natomiast mi gospodarz przydzielił niebieski. Był najpiękniejszy ze wszystkich, które chłopak nam pokazał- w odcieniach błękitu i bieli... Cudowny!
Mimo że nie było 5 komentarzy to łapcie 2 rozdział. Dodaję go, bo wiem, że przez jakiś czas nic nie dodam. Niektórzy z Was już wiedzą, inni nie, ale moje malutkie serduszko pękło i rozsypało się na miliony drobnych kawałków. Dlatego też nic nie napiszę przez jakiś czas, bo nie chcę psuć własnych historii. Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. Ciężko jest pisać pozytywnie skoro ma się przeciwne odczucia. Oczywiście będę próbować coś nabazgrać, ale wątpię, by to się tutaj ukazało.... Kocham Was mocno, mocno, mocno
KT;*
A na koniec nasza zabawa DOBRA ODPOWIEDŹ=DEDYKACJA
Dzisiejsze pytanie- Na kim jest wzorowana postać Candace?
Trochę trudne, ale znacie tą osobę
Interesująco...
OdpowiedzUsuńPrzez kogo się rozleciało? Dawaj go! Raz na zawsze zapamięta, że nie wolno łamać serduszek!
Super !!! (chyba nadużywam tego słowa xD)
OdpowiedzUsuńA co.do pytania - to może jest wzorowana na którejś z dziewczyn z Little Mix ?
Omnomnom. <3
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział.
Szybko dodaj następny. A tego co Ci złamał serduszko skopie tyłek :-)
Zapraszam do mnie :
http://nie-zostawiaj-mnie-opowiadanie.blogspot.com
Rozdział cud, miód, maliny... Ale.... Jak ten ktoś mógł Ci złamać serduszko! Dawaj mi go tu. Tak się z nim rozprawie, że bezpłodny będzie. XD
OdpowiedzUsuńGrrrrr.
No dobra już się uspokajam ... :-)
Masz mi tu szybko dawać następny rozdział :-)
Chciałabym Cię serdecznie zaprosić na zwiastun : )
UsuńTo mój pierwszy zwiastun więc proszę o szczerą opinię : )
http://angel-of--death.blogspot.com/
Kiedy następny ????
OdpowiedzUsuńJa chcę już następny rozdział! : )
Dodawaj szybciutko <3
Zapraszam na pierwszy rozdział : )
http://angel-of--death.blogspot.com/
Hahaha super! Mówiłam juz w szkole, ale no cóż, trzeba powtórzyć^^
OdpowiedzUsuńTo ostatnie pytanie rozwala xd Hahaha loooooooveeeeeee you :D
Twoja Nicol <3