środa, 18 września 2013

#11. Niall

Hej! Dzisiaj mam dla Was, tak jak obiecała, imagina z Niallem, który jest dedykowany. 
Catalina Panterra
- właśnie z myślą o niej i dla niej pisałam tego imagina, słychając przy tym "Gotta be you" :) Mam nadzieję, że się spodoba... No właśnie jeśli już o podobaniu mowa. JEŚLI NIE PODOBA CI SIĘ NIE CZYTAJ I NIE KOMENTUJ! Nie dotyczy się to oczywiście osób, które chcą coś zasugerować, jak można poprawić naszą, że tak to ujmę, twórczość. Bardzo chciałam też podziękować osobom, które wstawiły się za nami wczoraj. Jestem, Nicol pewnie też, bardzo wdzięczna. A tak z innej beczki. Wchodzę sobie wczoraj na bloga, a tam 690 wyświetleń xd. No cóż, Hazza czuwa! Życzę miłego czytania.
KT ;*


Stanęłam przy barierce mocno zaciskając na niej palce. Pragnęłam skoczyć i zanurzyć się w zimnych wodach Tamizy i zostać w nich na zawsze. Już miałam puścić chłodną poręcz, gdy poczułam jak ktoś zaciska palce na moim nadgarstku. Bardzo się wystraszyłam i omal nie zleciałam z mostu. Odwróciłam się, a moim oczom ukazał się blondyn o mocno niebieskich oczach. Ich odcień był tak intensywny, jak wody rzeki, w które chciałam się rzucić.
- Po co to robisz?- zapytał puszczając moje nadgarstki.
- Zostaw mnie, nawet mnie nie znasz- warknęłam.
- Mogę cię poznać, jeśli mi pozwolisz
- Daj mi spokój- syknęłam i puściłam barierkę.
Zamknęłam oczy, czekając na moment, w którym poczuję chłodną ciecz na swoim ciele, ale nic takiego nie nastąpiło. Otworzyłam oczy i znów ujrzałam blondyna. Uśmiechał się niepewnie. Trzymał mnie mocno za ręce nie pozwalając spaść. Wtedy przez głowę przemknęła mi jedna myśl- Może moje życie zmieni się na lepsze. Postanowiłam dać mu ostatnią szansę. (w sensie życiu, a nie chłopakowi)
Z pomocą niebieskookiego wdrapałam się z powrotem na most. Poczułam się sto azy lepiej, mając grunt pod nogami. Spojrzałam na blondyna, który stał koło mnie.
- Niall- wyciągnął rękę.
- Catalina
- Może się przejdziemy?- zaproponował.
Od razu na to przystałam. Nie chciałam jeszcze rozstawać się z moim wybawicielem. WYBAWICIEL... Tak, to dobre określenie. Uratował mnie przed złą decyzją. Wtedy poczułam coś, czego nie czułam już nigdy po śmierci mamy. Poczułam, że jestem potrzebna. Tata znęcał się nade mną. Przez to wszystko uciekłam z domu. Początkowo mieszkałam u mojego chłopaka- Josha, ale niedługo po tym rozstaliśmy się. Wtedy pod swoje skrzydła wzięła mnie Nathalie- moja przyjaciółka. Ale przecież nie mogłam cały czas polegać na tej cudownej dziewczynie i wykorzystywać jej dobroć.
- Powiesz mi coś o sobie?- zapytał Niall.
- Ale.. ja...- zaczęłam się jąkać.
- Proszę- powiedział robiąc psie oczy. Nie miałam serca mu odmówić.
- No dobrze. A co konkretnie chcesz wiedzieć?
- Wszystko- odparł z uśmiechem.
- To tak... Mam na imię Catalina i pochodzę z Londynu. Moja mama nie żyje odkąd skończyłam 6 lat- powiedziałam, chociaż wcale nie planowałam zdradzać mu informacji na temat mojej rodziny, której nie miałam.
- A teraz masz...
- 17
- To długo- zauważył.- A tata?
- Nie chcę o nim rozmawiać- szepnęłam.
- Rozumiem. Cat powiedz mi dlaczego chciałaś skoczyć z mostu- poczułam, że mogę mu powiedzieć wszystko.
- Dobrze, ale nie tutaj. Za dużo tu ludzi- Niall skinął głową na znak, że rozumie.
- Chodźmy do mnie- rzucił.
Przez chwilę miałam przed oczami czarn scenariusz mojej wizyty w domu chłopaka, ale strach szybko minął. Blondyn był zbyt uroczy, żeby być mordercą, czy gwałcicelem. Poza tym, to on mnie uratował.
Opowiedziałam Niallowi całą swoją historię. O kłopotach z tatą, rozstaniu z Joshem, mieszkaniem u Nat i o tym jak mam dość życia mimo tak młodego wieku. Chłopak okazał się być dobrym słuchaczem. Właśnie ego potrzebowałam, żeby ktoś mnie wysłuchał bez oceniania mojej osoby.
- I wtedy spotkałam ciebie. Twoja kolej- zakończyłam z uśmiechem.
- Okeeej- westchnął.- Jestem Niall Horan. Mam 19 lat. Pochodzę z Mullingar w Irlandii. Studiuję reżyserię dźwięku...- zaczął Niall.
Chłopak szybko skończył opowiadać. Nie lubił mówić o sobie. Potrem już rozmawialiśmy w najlepsze o czym tylko się dało. Okazało się, że mamy odobne zainteresowania, słuchamy tego samego zespołu muzycznego i uwielbiamy te same filmy. Szybko się zaprzyjaźniliśmy. Nathalie też go polubiła. Często bywałyśmy u Horana, bądź on u nas.
********************************************************************
Dziś moja rok odkąd poznałam Nialla. Ten most... Na zawsze będzie moim ulubionym miejscem w Londynie. To właśnie tam spotkałam najlepszego na świecie przyjaciela.
W mojej kieszeni zawibrował telefon. Uważając, by nikt nie zauważył wyciągnęłam z kieszeni komórkę i odczytałam wiadomość.
OD: NIALLER
Spotkajmy się na moście, jak skończysz lekcje ;)
DO: NIALLER
OK :)
Wsunęłam telefon z powrotem do kieszeni i z nieceirpliwością czekałam na dzwonek. Kiedy wreszcie zadzwonił, jak głupia rzuciłam się do wyjścia. Po kilku minutach byłam już na "naszym" moście. Niall już tam czekał. Na widok przyjaciela szeroko się uśmiechnęłam. Zawsze wprawiał mnie w dobry nastrój.
- Muszę ci coś powiedzieć- zaczął. Nie przerywałam mu, wiedziałam, że tego nie lubi, szczególnie, kiedy chce coś wyznać.- Jeśli tego nie powiem teraz pewnie już nigdy się nie odważę- powiedział delikatnie przygryzając dolnę wargę.- Kocham cię Catalina
A jednak czuł do mnie to, co ja do niego! Już pierwszego dnia naszej znajomości czułam, że się w nim zakochałam. Wspięłam się na palce i musnęłam jego malinowe usta.
- Ja ciebie też- odparłam, a Niall zaczął mnie zachłannie całować.
Teraz już wiem, że nie przypadkiem stałam wtedy na moście, a Niall nie był przypadkowym przechodniem. Byliśmy sobie przeznaczeni. Na moście nad Tamizą kończy się życie wielu ludzi, ale moje właśnie tam się zaczęło.


12 komentarzy:

  1. <
    3 Ale jadna uwaga. W życiu mordercy i gwałciciele są bardzo uroczy. Co ciekawe ci, którzy siedzą w więzieniu, mają fanki które im piszą listy miłosne.

    Ale ogólnie to <3 i dzięki za dedykację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) dla takich osób aż przyjemnie pisać imaginy :)

      Usuń
  2. AAAAAAAAAAA! <3 jeju zakończenie mi szczególnie się spodobało : "Na moście nad Tamizą kończy się życie wielu ludzi, ale moje właśnie tam się zaczęło"...to tak łapie za serce! i jakbym mogła się za wami nie wstawić pod tamtym WSPANIAŁYM imaginem ?! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny Imagine! :)) Masz talent :** Pisz jak najwięcej ! <33 btw. ja odchodzę, 'dlaczego!?' mnie wykończyło.. :(

    xx.Mrs.Tomlinson

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jula nie rób tego, razem damy radę;*

      Usuń
    2. ale wiesz.. ciężka sprawa.. z resztą sama przeczytaj [T.I ;)] :( <3

      XX.

      Usuń
    3. Proszę cię nie rób tego swoim fanom, nie rób tego mi. Wiem to trochę egoistyczne, ale jesteś wspaniała, a to cos powinno zamknąć ryj. A jak nie to zrobimy coś z tym i powiedziałabym ci co ale nie chcę publicznie;*

      Usuń
    4. Btw. a Twoje imię too.. ? ;* pisz na maila; jtomlinson0528@gmail.com <33
      stwierdziłam, że nie dam jej/jemu te satysfakcji :) Dokończę Imagine'a z Hazzą i nawet go Tobie zadedykuję ;**

      xx.

      Usuń
    5. aww.. Kocham Cię i tak trzymaj. Na imię mam Kasia. Ale dużo bardziej wolę Kate lub Katie czy KT;* i dzięki za dedykację. Jakby coś się działo to pisz do mnie;* maila już wysłałam xd

      Usuń
  4. Cudny cudny cudny !!!! Pięknie piszesz podoba mi się zakończenie było najlepsze

    OdpowiedzUsuń