poniedziałek, 30 września 2013

NIESPODZIANKA!!!

Pamiętacie jeszcze imagina z Louisem, który na koniec poszedł do więzienia? Jeden komentarz pod ostatnią częścią natchnął mnie do napisania kolejnej części, która tym razem na pewno jest ostatnia :) KT;*

Minęło już 8 lat odkąd ostatni raz widziałem (T.I). Przez ten czas siedziałem w więzieniu i myślałem wyłącznie o siostrze Liama. Byłem taki głupi. Po pierwsze zdradziłem, po drugie zraniłem, po trzecie prawie zabiłem najważniejszą osobę w moim życiu. Ale to wszystko było z desperacji. Bałem się, że mnie odrzuci. A teraz z własnej winy nie mogłem z nią być.
- Debil- mruknąłem idąc uliczkami Londynu.- Teraz już jej pewnie nie poznam. Ma blisko 24 lata, a ja 30...
Mimo to zaryzykowałem i poszedłem pod dom, w którym kiedyś mieszkała. Przy ogrodzeniu dostrzegłem dorosłą brunetkę. Była bardzo podona do (T.I). To musiała być ona! Niedaleko niej, na trawie, siedziała malutka dziewczynka bardzo podobna do (T.I), tylko oczy miała niebieskie.
Prędko się odwróciłem. Nie chciałem, żeby brunetka mnie zobaczyła, ale niestety było już za późno.
- Mamo, mamo, to ten pan ze zdjęcia taty- krzyknęła malutka.
Nie widziałem jej, nie patrzyłem na nią. Po prostu za bardzo się bałem spotkania z przeszłością i dziewczyną, która skradła moje serce lata temu i nadal je miała.Pewnie brzmi to śmiesznie po tym co zrobiłem.
- Louis?- usłyszałem jej głos, głos (T.I).
Niepewnie się odwróciłem i spojrzałem na dziewczynę. Przepraszam- kobietę. Moje oczy spotkały jej cudowne, brązowe tęczówki. Nic, a nic się nie zmieniła. Na twarzy (T.I) malował się niepokój. Pewnie się bała, że coś jej zrobię.
- Mamo!- pisnęła dziewczynka.
- Idź do domu Lottie- rozkazala brunetka tonem nie znoszącym sprzeciwu.
Lottie- pomyślałem.- Moja siostra ma na imię Lottie... Dała swojej córce imię mojej siostry!
Kiedy czterolatka zniknęła za drzwiami (T.I) zwróciła się do mnie.
- Nic mi już nie zrobisz?
- Nie (T.I), nie- wymamrotrałem.- Przepraszam, nie powinienem był tu przychodzić
- No, ale tu jesteś i wejdziesz do środka na herbatę- uśmiechnęła się brunetka.- Mimo wszystko za tobą tęskniłam
Kobieta wpuściła mnie na posesję i zaprowadziła do domu. Usiedliśmy w salonie i rozmawialiśmy o wszystkim co się wydarzyło przez ten czas. Ciągle męczyło mnie jedno pytanie. W pewnym momencie zapadła cisza. Postanowiłem wykorzystać chwilę i je postawić zanim stchórzę.
- Nadal jesteś z Niallem?
Dziewczyna popatrzyła na mnie zdziwiona. Nic nie mówiła tylko nerwowo bawiła się palcami.
- Teoretycznie już jestem (T.I) Horan, ale to tylko w teorii. W rzeczywistości Niall mnie zostawił zaraz po tym jak urodziła się nasza córeczka. Lottie jest u niego dość często, ale to nie to samo. Nie jesteśmy prawdziwą rodziną. Mimo ego, że to on mnie zostawił, to nie chce mi dać rozwodu. To takie bezsensowne- westchnęła.
Chciałem ją pocieszyć, ale nie wiedziałem jak. Jednak nie zdążyłem nic wymyślić, bo (T.I) znów zaczęła mówić.
- A ty znalazłeś już swoję drugą połówkę?- zabrzmiało to tak, jakby nie pamiętała, że ostatnie 8 lat spędziłem za kratkami.- Wyglądasz całkiem nieźle. Przystojny jak zawsze
Spojrzałem na nią z politowaniem. Czyżby naprawdę nie pamiętała?
- Parę dni temu wyszedłem z aresztu. Teraz poznaję to miasto na nowo
Potem rozmowa potoczyła się gładko. Nim się obejrzałem musiałem już wracać do domu.
- Dzięki, że wpadłeś- powiedziała (T.I) na pożegnanie.
Nawet mała Lottie przyszła się za mną pożegnać. Malutka cały czas mówiła do mnie wujku Lou. Była taka urocza.
- Właściwie to przyszedłem cię przeprosić, ale nie zdążyłem tego jeszcze zrobić, więc przepraszam. I chciałem powiedzieć coś jeszcze, ale to chyba nie jest dobry pomysł- mówiąc to popatrzyłem na Lottie.
- Lott kochanie, idź posprzątać swój pokój- poprosiła (T.I), a dziewczynka od razu wykonała jej prośbę.- Ja też ci coś muszę powiedzieć Lou i też mam do tego wątpliwości
- W takim razie powiedzmy to jednocześnie
- Dobrze- zgodziła się.
Wzięliśmy głęboki wdech i wyszeptaliśmy równocześnie:
- Nadal cię kocham

Byłem zaskoczony jej słowami, tak samo jak ona moimi. Prawdziwa miłość przetrwa wszystko- pomyślałem i musnąłem jej usta.


8 komentarzy:

  1. Mój komentarz :)

    Imagin świetny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurde mogłam zrobić Ci dedykacje za to natchnienie :/ a wogóle to dziękuję:))

      Usuń
    2. Nie ma za co :)
      Coś ostatnio inspirujemy się na wzajem, we czwórkę
      (Ty, Nicol, Mrs. Tomlinson i ja :) )

      Usuń
    3. To prawda, ale to naprawdę pomaga w pisaniu:) a jeszcze jak wiem, że mam dla kogo pisać to już wogóle

      Usuń
    4. Popieram Catlinę! Czysta prawda! <3

      Usuń
  2. jak ty mi mogłaś to zrobić?!?!?!!? jak mogłaś rozdzielić Niall'a i Catlinę!!!! Jak? Foch fOREVER....

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały cudowny nie wiem co mam powiedzieć

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały cudowny nie wiem co mam powiedzieć

    OdpowiedzUsuń