piątek, 27 września 2013

#16. Madhouse cz.III

Hejka! Przepraszam, że tak długo nie pisałam nic, ale sami rozumiecie- szkoła i te inne... Wiem, wiem każdy się tak tłumaczy, ale trzecia klasa gimnazjum to jakaś masakra. Zadają nam niewiadomo ile! Na dodatek Nicol się rozchorowała i nie ma jej w szkole :( Dzisiaj macie 3 część Madhouse, ale nie wiem kiedy dodam coś nowego, bo w poniedziałek jadę na tydzień na obóz naukowy razem z Nicol, więc może być tu trochę pusto za co przepraszam :(( Dobra już koniec o mnie:) Ta część jest dedykowana Iwonie. Jeśli chcecie dedykację musicie poprawnie odpowiedzieć na pytanie: Jak Louis zareaguje na widok Mellisy? Co się wydarzy między nimi?

PERSPEKTYWA MELLISY
Po wszystkich męczących lekcjach z radością weszłam do naszej pracowni. To był mój mały świat. Sztuka, którą tylko ja czułam. Mogłam odzwierciedlać wszystkie swoje uczucia. Wszystko co miałam w sercu przelewałam na papier.
Musiałyśmy z Ros poustawiać 17 sztalug, przygotować ławki, wyczyścić pędzle... Ktoś mógłby uznać to za nudną robotę, ale nie ja. Rosie też kocha plastykę. Jest świetną malarką!
Kiedy skończyłyśmy była już pora zajęć i nasi nowi uczniowie zaczęli zbierać się już na korytarzu.
- Wpuścić ich już?- zapytała Rosie, kładąc rękę na klamce.
- Tak- odparła i podeszłam do biurka.
Blondynka wpuściła wszystkich do sali i podeszła do mnie.
- Witam was na zajęciach artystycznych- zaczęłam.- Ja jestem Mellisa, a to jest Rosie
- Mówcie do nas po imieniu, bo przez słowo "pani" czujemy się staro- wtrąciła Ros, na co wszyscy wybuchnęli śmiechem.
- Na początek może się przedstawcie- zaproponowałam.
Każdy po kolei mówił swoje imię i hobby. Ostatnia była niewysoka blondynka o dużych niebieskich oczach. To musiała być Lottie. Mimo tego, że minęły prawie 4 lata, ona niewiele się zmieniła, jedynie wydoroślała i urosła.
- Jestem Lottie. Lubię plastykę, muzykę i zwierzęta
- Czekaj, czekaj!- zawołała rudowłosa Rebbeca.- Ty jesteś Lottie Tomlinson? Siostra tego Louisa z One Direction?
- T..tak- odparła niepewnie blondynka.
- Hahahaha- zaśmiała się ruda. Mogłam się tego spodziewać.- I jeszcze masz czelność tu przychodzić??!
Jak na zawołanie połowa zgromadzonych zaczęła wyśmiewać i wyzywać piętnastolatkę. Tego była już za wiele. To co działo się z jej bratem nie było jej winą! Spojrzałam na dziewczynę... Chwila, chwila! Gdzie ona jest?!
- Wystarczy!- warknęłam i wybiegłam na korytarz.
Rozejrzałam się w poszukiwanie blondynki, ale nigdzie jej nie było.
-Lottie! Lottie! Charlotte!- wołałam begając po budynku.
Byłam już na ostatnim piętrze, kiedy dostrzegłam niewielką postać skuloną w kącie korytarza.
Zadowolony z kupna nowego domu wracałem do naszego kompleksu. Musiałem jeszcze spakować wszystkie nasze rzeczy. Nagle zadzwonił mój telefon. Popatrzyłem na ekran- Lottie. Zdziwiony odebrałem.
- Tak?
- Lou?- usłyszałem jej głos. Brzmiała jakby płakała.
- Lottz płakałaś?- zapytałem chcąc się upewnić w przekonaniu.
- T..tak. Lou przyjedziesz po mnie?- poprosiła.
- Jasne, zaraz będę- powiedziałem i rozłączyłem się.
Jak oszalały biegłem do studia, które było dość daleko. Szkoda, że zostawiłem w domu samochód...

PERKPEKTYWA MELLISY
Niepewnie podeszłam bliżej. Teraz byłam w stu procentach pewna, że ta mała osóbka to Lottie.
- Charlotte- powiedziałam, chcąc zwrócić na siebie uwagę dziewczyny, ale bezskutecznie.- Lottie?
Dopiero wtedy niebieskooka podniosła głowę. Po jej policzkach spływały łzy zmieszane z tuszem do rzęs, a oczy były podpuchnięte. Spokojnie usiadłam koło dziewczyny i spojrzałam w jej niebieskie tęczówki. Miała takie oczy, jakie ja zawsze chciałam mieć.
- Będzie dobrze Lottie- powiedziałam obejmując dziewczynę ramieniem.
- Nic nie będzie dobrze. To nie pierwszy raz. Nawet jak wyśmiewają Louisa to mnie to boli. Jakbyś go poznała to zrozumiałabyś
- Lottie ja znam...- zaczęłam i urwałam. Cholera! Mogłam powiedzieć za dużo.- znam to uczucie- dokończyłam.
Naszą rozmowę przerwały kroki i głośne nawoływanie.
- Lottie! Lottz! Lottie! Oh.. Tu jesteś- uśmiechnął się wysoki szatyn na widok dziewczyny.

Popatrzył na nią z miłością, a potem jego oczy skierowały się na mnie. Pod wpływem jego spojrzenia zamarłam. Jedyne co byłam w stanie pomyśleć to LOUIS.

NEXT= 5 KOMENTARZY

11 komentarzy:

  1. Awwww pisaj kolejne ( co tam że widziałam pisaj ) ;3
    ~ Marie

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie zacznął rozmawiać i najpierw będzie wielki szok a potem może kłutnia i łzy ? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o i dziękuję dziękuję dziękuję, że ten wspaniały rozdział jest dedykowany dla mnie <3

      Usuń
  3. Powiem ci, że nieźle!
    Geniallny rozdział, a co najbardziej przykuło moją uwagę to tło.
    Świetne! STRASZNIE MI SIĘ PODOBA ;)
    Pozdrawiam Bella♥

    zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję <3

      Usuń
    2. Hahaha ja znalazłam to tło xd Mi też się ogromnie podobało^^

      Usuń
    3. tło czy rozdział xd

      Usuń
    4. Przecież pisze TŁO głupku :D <3

      Usuń
    5. cicho jestem chora i nie ogarniam :( <3

      Usuń
    6. Hahaha ok xd Wybaczam <3

      Usuń