poniedziałek, 16 września 2013

#9 Harry

Hej, hej :3 Łapcie imagina z Hazzą <3 Mam nadzieję, że się Wam spodoba! ^^


-Harry-


Louis i Eleanor. Eleanor i Louis. Perrie i Zayn. Zayn i Perrie. Liam i Sophia. Sophia i Liam. Nawet Niall I jedzenie! A ja? A ja nie mam nikogo lub nic. Jestem sam. Mogę mieć każdą, wystarczy że wyjdę na ulicę i krzyknę: „Hej! Która chce iść na randkę?”. Mógłbym zostać rozerwany żywcem. Na sam dźwięk mojego głosu dziewczyny mdleją, w końcu jestem Harry Styles. Ale… Ale ja tego nie chcę. To takie proste, zbyt łatwe. Zero wysiłku. Ja szukam… tego czegoś. UGH, sam nie wiem czego chcę. Chcę być singlem. Tak. Samemu jest lepiej. Mogę robić co chcę. Jestem wolny. Samotny. Czekaj, nie! Zadowolony. Tak, miało być zadowolony.
-„Mmm… słodki jesteś.”- zagruchała Perrie, która siedziała na kolanach Zayna i oboje zachichotali. Ohyda.
-„Możecie się przymknąć?!”- zdenerwowałem się.
-„Wiesz Hazz, to nie nasza wina, że nie masz dziewczyny.”- zaśmiał się Louis.
-„DOBRZE. MI. SAMEMU.!!!!!”- wycedziłem każde słowo po kolei tak groźnie jak tylko potrafiłem. Zerwałem się z kanapy i skierowałem się do drzwi.
-„A ty gdzie Idziesz?”- zdziwił się Liam.
-„Byle dalej od was. Rzygać mi się chce.”- burknąłem i zamknąłem za sobą drzwi, a raczej je zatrzasnąłem. Założyłem kaptur na głowę, a ręce włożyłem do kieszeni. Targały mną silne uczucia, których za Chiny nie potrafiłem rozróżnić. Wszystko po prostu zlewało się w jedno- gniew.
Szedłem przed siebie plując sobie w brodę, że wybrałem się do parku pełnego zakochanych par całujących się na ławkach. To wprowadziło mnie w tylko jeszcze większa furię. Postanowiłem pójść do kina. Tak, film oderwie mnie od tej głupiej rzeczywistości. Jak się okazało, w kinie był jakiś durny weekend zakochanych par i puszczali tylko te idiotyczne komedie romantyczne. Wyszedłem czym prędzej z kina zanim mnie rozpoznano, bo zaczęło by się piekło, a ja potrzebowałem być sam. Na dworze było już ciemno. Straciłem poczucie czasu. Ulice były puste, oświetlały je tylko latarnie, które dawały słabą smugę światła co jakieś 50m.Gdzieś niedaleko musiał być jakiś klub nocny, bo słyszałem charakterystyczne, stłumione dźwięki muzyki i śmiechy podpitych ludzi. Skierowałem się w jakaś mniej znaną mi ulicę, by oderwać się od kontaktu z ludźmi. Wpatrywałem się w czubki swoich butów. Usłyszałem czyjeś ciche kroki. Szybko skierowałem wzrok na chodnik przede mną. W cieniu przemykała się ulicą drobna postać. Po sylwetce rozpoznałem, że to dziewczyna. Miała długie, blond loki, które wystawały spod szarego kaptura na jej głowie. Ubrana była w bluzę koloru powyżej, czarne, wygodne rurki i czerwone trampki. Jej włosy falowały delikatnie na chłodnym, jesiennym wietrze. Podnisła głowę i skierowała wzrok na mnie. Nasze spojrzenia spotkały się. Kompletnie mnie zamurowało. Jakby ktoś mnie trzepnął młotkiem! To było… dziwne uczucie. Poczułem się przywiązany, ale nie przeszkadzało mi to. Powiedziałbym raczej, ze nawet mi ulżyło.
Jej jasne loki opadały jej lekko na twarz. Duże, niebieskie oczy błyszczały od światła pobliskiej latarni. Hipnotyzowała mnie wzrokiem., nie mogłem oderwać od niej oczu. Zatrzepotała raptownie długimi rzęsami, wprowadzając mnie tym samym w nie małe osłupienie. Uśmiechnęła się blado i skręciła w boczną uliczkę. Najpiękniejszy uśmiech jaki w życiu widziałem. Jej oczy… Miała taki niesamowity odcień błękitu! Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem. Były jak niebo… Nie, nie… Jak chabry. Tak, jak chabry. Od dzisiaj to będą moje ulubione kwiaty.



Dopiero po chwili zajarzyłem, że dziewczyna gdzieś poszła. Muszę ją znaleźć! Co jeśli już nigdy jej nie spotkam?!

Pobiegłem za nią do tej samej bocznej uliczki, ale nigdzie jej nie znalazłem. Zniknęła. Rozpłynęła się w powietrzu.


Nicol <3

P.S. Proszę o opinię w komentarzach, a jak się Wam spodoba to popracuję nad częścią 2!

12 komentarzy:

  1. Daaaalej! Nie odpuszczę Ci i next będzie, bo to za dobre, żeby go nie było! Rozumiesz kochana? ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. Oczekuję przynajmniej 4 komentarzy xd No przykro mi :***

      Usuń
    2. W takim razie zadzwonie jutro do Dawida F żeby wszedł. Może jeszcze do Marka i Seby... xd tylko nie chcem potem czytać tych komentarzy xd

      Usuń
    3. swoją drogą napewno będzie więcej niż 4;***

      Usuń
    4. KONIECZNIE. CZEKAM.

      Usuń
  2. AAAAAAAAAAAAAAAAA !!!!!! Dalej Dalej Dalej Dalej Dalej Dalej KONIECZNIE musisz dać część 2 !!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. NICOL SĄ JUŻ CZTEEEEEERY XD piszesz nexta skarbie;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Są 3, twój i dwóch anonimków :) Naucz się liczyć skarbie :***

      Usuń
    3. Niee chcem ;* poza tym chodź już do mnie xd

      Usuń
  4. Teraz już jest wymagana liczba? Dalej! Bo dobre! Przez Ciebie nie moge się skupić na prasówce!

    OdpowiedzUsuń