niedziela, 15 września 2013

#7. Louis cz.2

Witam moje Skarby! Jestem z was dumna, bo udało Wam się! Dostałam 6 cudownych komentarzy, w tym jeden od moje idolki, której chciałabym dedykować drugą część partowca o naszym uroczym szatynie. Tak, więc ten imagin jest dedykowany Mrs. Tomlinson. Mam nadzieję, że spodoba Wam się ta część, chociaż dużo się w niej nie dzieje.

Obudziłam się z bólem głowy. Z trudem usiadłam na łóżku i rozejrzałam się dookoła. Pokój, w którym się znajdowałam był cały biały. Stało w nim tylko jedno łóżko, to, na którym właśnie leżałam. Obok łóżka stało krzesło na, którym siedział...
- Tomlinson- wyszeptałam zdenerwowana.
Chłopak spał na krześle. Zerknęłam na zegarek. Była 2 w nocy. Liam na pewno się o mnie martwi i mnie szuka, bo nie wierzę, żeby Louis powiedział mu gdzie jestem.
- Tom.. Louis- powiedziałam na tyle głośno, żeby chłopak się obudził.
- (T.I) jak się czujesz?- zapytał z troską w głosie, kładąc rękę na mojej dłoni.
Chwilę patrzyłam na nasze ręce, ale szybko strząsnęłam jego ciepłą dłoń.
- Dobrze. Dzwoniłeś do Liama?- zapytałam, choć i tak znałam odpowiedź.
- Nie, a po co?- zdziwił się chłopak.
- To mój brat. I to on powinien tu być ze mną, a nie ty!- wybuchnęłam
- No tak, przepraszam- moje słowa najwyraźniej go zabolały.- Zadzwonię do niego
- Lou ja sama- szepnęłam, a chłopak podał mi swoją komórkę.
- Nie- pokręciłam głową.- z mojego telefonu
Tomlinson niepewnie otworzył moją torebkę i wyciągnął z niej moją Nokię. Niechętnie podał mi urządzenie. Odblokowałam telefon i ujrzałam coś, czego się spodziewałam. 24 nieodebrane połączenia od Liama, 16 od Zayna, 10 od Harry'ego i 6 od Nialla. A do tego po kilkanaście wiadomości od każdego z nich. Zdenerwowana wybrałam numer brata.
- (T.I)?- usłyszałam jego zaniepokojony głos.
- Tak, jes
- Nic ci nie jest?- przerwał mi chłopak.
- Nie... Właściwie to nie wiem- odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
- Jak to nie wiesz?... Gdzie jesteś?
- W szpitalu
- (T.I) zaraz tam będę. Trzymaj się siostrzyczko
- Dobrze Li
- Do zobaczenia za chwilę
- Pa- odparłam i zakończyłam rozmowę.
- W porządku?- zapytał Lou.
- Jeszcze nie- odpowiedziałam i zabrałam się za pisanie sms'a.
Nic mi nie jest. Jestem w szpitalu. Dziękuję za troskę. (T.I)- wystukałam i wysłałam wiadomość kolejno do Nialla, Hazzy i Zayna. Już po chwili otrzymałam odpowiedź.
OD: Hazza
Zaraz będziemy ;) Trzymaj się mała. H. Z. N.
Mimowolnie się uśmiechnęłam do ekranu. Nigdy nie myślałam, że będę miała takiego przyjaciela. I to nie jednego, a trzech! Tak... Kiedyś było ich czterech, potem trzech i cudowny chłopak, który bardzo szybko mnie zdradził. Zawsze zastanawiało mnie dlaczego to zrobił, choć tak naprawdę to był małoistotny fakt, jeśli popatrzeć na to, że wogóle to zrobił. Miałam 16 lat, a on 22... Pewnie to mu przeszkadzało.
- (T.I)- z rozmyślań wyrwał mnie głos Louisa. Spojrzałam na chłopaka, który był trochę zdenerwowany.- Z twojej torebki wypadł zeszyt. Myślałem, że to ten, w którym piszesz piosenki, bo on miał taką samą okładkę i zacząłem go czytać- poinformował mnie Lou. Nie wiedziałam o jaki zeszyt chodzi i do czego on zmierza.- Otworzyłem gdzieś w środku i trafiłem na tekst- otworzył mój notatnik i zaczął czytać.- Tak bardzo za nim tęsknię. Tak bardzo go kocham, chociaż równie mocno tego nie chcę. Dlaczego muszę cierpieć z powodu jednego idioty?! Gdyby Lou wiedział jak bardzo mnie zranił...- Tommo przerwał w połowie wpisu.
Dokładnie pamiętałam kiedy to napisałam. To było
- 16 lipca 2013- wyszeptał.- Czyli
- Wczoraj- dokończyłam za niego.
- Dalej to czujesz?- zapytał, a w jego oczach malowała się niepewność.
Nie zastanawiałam się nad odpowiedzią, od razu pokiwałam twierdząco głową, a z moich oczu popłynęły łzy. Skoro to przeczytał to nie było najmniejszego sensu, żeby go okłamywać. W tej samej chwili drzwi sali się otworzyły, a do środka weszło 4/5 One Direction... No tak, już nie One Direction.
- Co on tu robi?!- niemal wykrzyknął Liam.
- To jego wina, prawda?- warknął Harry, podchodząc do mnie.
Loczek otarł moje łzy i objął mnie ramieniem. Nie myślałam co robię. Po prostu chciałam się ukryć przed całym światem. Mocno wtuliłam się w przyjaciela i gorzko się rozpłakałam. Problem był jeden- nie wiedziałam z jakiego powodu.
- Idź już lepiej- mruknął Zayn zbliżając się do Louisa.
Zdenerwowana odsunęłam się od Stylesa i popatrzyłam na chłopaków. Milczeli, wrogo wpatrując się w Tomlinsona.
- Harry, co się stało? Dlaczego jesteście na niego wściekli?- zapytałam.
- Zapytaj Perrie- wypalił Malik.
- I Sophie- dodał Liam.- Skrzywdziłeś już 2 bardzo ważne dziewczyny w moim życiu, a do tego kumpli- zwrócił się do Louisa.
- Co?- nadal nie rozumiałam o co im wszystkim chodzi.
Harry mocniej mnie przytulił. Teraz jego usta znajdowały się tuż nad moim uchem, do którego wyszeptał kilka słów. To co usłyszałam przeważyło szalę między KOCHAM a NIENAWIDZĘ.

- Tomlinson jesteś zwykłą świnią!- krzyknęłam i wybiegłam z płaczem z sali.


Jak myślicie co takiego zrobił Louis? Piszcie w komentarzach. Następna część będzie Was kosztować 6 komentarzy Miśki.
Wasza KT;*

9 komentarzy:

  1. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA CUDO CUDO CUDO CUDO !!! DALEJ ! I pewnie przespał się z tamtymi dziewczynami ;P ...DAAAAALEJ !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) niedługo się okaże czy masz rację:D

      Usuń
  2. awwwww.. :) wchodzę a tu taki SZOK :) Dziękuję, kochana jesteś ;* Piszesz świetne Imaginy, dawaj nexta! Co mógł zrobić nasz BooBear ? :) Już nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam kolejną cz. :)

    xx.Mrs.Tomlinson z imaginy-1d-forever.blogspot.com (btw. lada chwila pojawi się ostatnia cz. partowca z Lou :) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z przedmówczynią. Jest świetny :)

      Usuń
  3. daaaalej *O**O*O*O*O*

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też lubię Imaginy Mrs.Tomlinson i Cataliny :D

    ABC

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja już Cię lubię :D Prawda, że one są cudowne?

      Usuń
  5. Ojtamojtam <33 mała przesada, Twoje, Katie są świetne ;)

    xx.Mrs Tomlinson (: (zapraszam na mojego drugiego bloga; imagine-one-direction-infection.blogspot.com :D )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żartujesz? ja nie mam co się z Tobą równać! Jesteś wspaniała ;* z niecierpliwością czekam na kolejną część z Lou:)

      Usuń