czwartek, 10 października 2013

#22. Madhouse cz. VIII

Hejka! Przed Wami kolejna część, już trochę lepsza od wczorajszej, ale to jeszcze nie to...
Ten rozdział jest dedykowany Iwooonie Horan, która udzieliła 1/3 poprawnych odpowiedzi. Aż wstyd mi to dawać na dedyka, ale cóż :(
Kocham KT;*

PERSPEKTYWA LOUISA

Bardzo się cieszyłem, że odzyskałem siostrę. Boże, Mellisa jest już taka dorosła... Ostatni raz widziałem ją jak była rok młodsza niż Lottie teraz. A dzisiaj? Młoda, piękna dziewczyna... Gdybym nie był jej bratem naprawdę chciałbym, żeby była moją dziewczyną. Mam nadzieję, że ona nie będzie tak nierozsądna jak Lottz i nie zakocha się w żadnym z chłopaków. Chociaż jak tak na nią patrzę to chyba dałaby radę z każdym z nas, Rosie też.
*******************************************************************
Obudziłem się rano na podłodze. Rozmawialiśmy wczoraj do późna w nocy i każdy zasnął tak, jak siedział. Ale nie spodziewałem się, że obudzę się akurat na podłodze. Wstałem z dywanu i powlokłem się do kuchni, gdzie siedziała Mellisa wraz z Lottie. Dziewczyny sporzały na mnie z uśmiechem, podsuwając mi talerz z tostami. Usiadłem na krześle między nimi i zająłem się jedzeniem.
- Mel opowiesz wreszcie, dlaczego od nas odeszłyście?- poprosiła Lottie.
- No dobrze- westchnęła brunetka.- Ta rozmowa nie będzie dla mnie łatwa, ale skoro obiecałam... Poszłyśmy z mamą na zakupy. Czekałam na nią przed sklepem, kiedy ktoś złapał mnie od tyłu i zasłonił oczy. Potem film mi się urwał. Ocknęłam się w bagażniku samochodowym. Mamy nie było... więcej jej nie widziałam. Nigdy też nie widziałam twarzy moich oprawców. Zawsze, kiedy mieli któryś z nich miał wejść do sali, w której mnie zamknęli, wchodziła blondynka, podobna do tej co wczoraj tak wkurzyła Lottie i zawiązywała mi opaskę na oczach...
- Co oni ci robili?- zapytałem choć byłem pewny, że znam odpowiedź.
Mellisa nic nie odpowiedziała tylko spuściła głowę.
- Tak myślałem- powiedziałem na głos.
- Muszę już iść- wyjąkała Lottie i wyszła z kuchni.
PERSPEKTYWA LOTTIE
Muszę to załatwić. MUSZĘ! Nie pozwolę, żeby Swift tak traktowała Harry'ego. I jeszcze to, co zrobiła Mel... Jak można być taką suką?! Ja jej jeszcze pokażę kto tu rządzi!
Ruszyłam w stronę komendy policji. Chciałam jak najszybciej zgłosić Taylor.
- Dzień dobry- powiedziałam przekraczając próg jednej z sal.
- Dzień dobry. Zgubiłaś się?- zapytał siedzący za biurkiem polcjant.
- Nie, chciałam zgłosić przestępstwo
- To najpierw powiedz jak się nazywasz i opowiedz co się stało
- Jestem Lottie Tomlinson
- Siostra tego piosenkarza?
- Tak
- Co się stało?
- Harry Styles to mój przyjaciel i on jest szantażowany przez Taylor Swift. Na dodatek moja siostra mówi, że ona współpracowała z tymi ludźmi co ją porwali
- Jak się nazywa twoja siostra
- Mellisa Tomlinson, ale teraz Star
- Zajmowałem się jej sprawą, to zajmę się i tą
- Dziękuję
- Proszę Lottie. A teraz wracaj do Louisa
PERSPEKTYWA SCOTTA
Wyjąłem telefon i zadzwoniłem do Louisa. Czy on wogóle wiedział co zrobiła Lottie?
- Halo?- usłyszałem po drugiej stronie.
- Hej Lou, to ja Scott
- Siem stary! Co słychać?
- Lottie była u mnie
- Co?
- W pracy
- Kurde wyprzedziła mnie
- Czyli to z Taylor to pawda?
- Tak
- Zajmę się tym
- Bardzo ci dziękuję
- Spoko, a co z Mellisą?
- Znalazła się, ale ma na nazwisko Star
- Rozumiem
- A ja nie! Dlaczego ma inne nazwisko?!
- Po to, żeby tamci bandyci jej nie znaleźli
- Cholera, jaki ja głupi jestem
- Ty to powiedziałeś
- Dobra stary ja muszę kończyć
- Spoko, cześć
- Cześć


PYTANIE- Co się stanie z Taylor?

5 komentarzy:

  1. <3 <3 <3
    Pojęcia nie mam :)
    To chyba dobrze. Nie może być przewidywalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja wiem a ja wiem a ja wiem^^
    CICHO MAM ZACIESZ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co!!??? ci powiedziała a mi nie :c Kasiek nie zaspojleruje przujaciółce :c
      ~ Marie

      Usuń
  3. Dziękuję za dedyk <3 i nie mam pojęcia co się z nią stanie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej mega ;D
    Jetsem ciekawa co dalej <3
    Pozdrawiam Bella♥

    Zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń