niedziela, 27 października 2013

#33. Zayn i Niall cz.1

Hejka! Wybaczcie, że to nie Madhouse tylko pierwsza część Zayna i Nialla dla Cataliny:) Kocham Was;* i jeśli macie jakieś pomysły na zakończenie Madhouse albo macie imagina, a nie posiadacie własnego bloga to wysyłajcie je na maila- happymix1309@wp.pl bo ja jakoś nie mam ostatnio pomysłów i weny do pisania, a Nicol też nic nie umieszcza... Nie wiem jak to będzie teraz... No zobaczymy. Jak na razie postaram się pisać jak będę mogła...KT;*

Otworzyłam oczy i zobaczyłam ciemność. Ktoś obok się poruszył. Chciałam coś powiedzieć, ale nie mogłam, bo głos stanął mi w gardle. Wzięłam kilka głębokich wdechów i znów spojrzałam w ciemność. Usłyszałam obok jakiś szmer.
- Catalina?
- Zayn?
- Tak to ja
Obróciłam głowę w drugą stronę
- Niall?
- Mhmm
- Co wy tu robicie?
- Chyba co my tu robimy?
- Też może być. Czyli żadne z was nie wie co się dzieje?
- A wyglądamy na takich co by wiedzieli?
- Nie wiem, nie widzę, bo jest ciemno
- No dobra- zgodził się Zayn.
- Cicho!- fuknął Niall.- Ktoś tu idzie
I rzeczywiście, w oddali było słychać kroki. Po chwili w pomieszczeniu zjawiła się niska dziewczyna i wysoki chłopak, który wszedł do środka. Szarpnął Nialla tak mocno, że ten prawie się przewrócił.
- Ej!- wrzasnęłam, widząc jak traktuje mojego przyjaciela, ale ten nic sobie z tego nie robił.
Wyszli tak szybko jak się zjawili.
- Zayn, boję się- szepnęłam.
- Wszystko będzie dobrze Cat, wszystko będzie dobrze- powiedział.
Jego słowa brzmiały przekonująco, ale nie potrafiłam w nie uwierzyć. Dlaczego? Nie zastanawiałam się nad tym, bo, mimo tych okoliczności, zasnęłam.
Staliśmy przed zielonym budynkiem. Był opuszczony. Nic dziwnego, w końcu miał ponad 400 lat. Byliśmy we trójkę- ja, Niall i Zayn. Nagle przed nami pojawiła się dziewczyna. Miała długie, czerwone włosy i zielone oczy. Patrzyła na nas wyczekująco. Zayn ruszył w jej kierunku, ale Horan go zatrzymał.
- Czego chcesz?- warknął Malik.
- Nie zapomniałeś o Catalinie?
- O niczym nie zapomniałem- fuknął i podszedł do dziewczyny.
Zatopił swoje malinowe wargi w jej ustach. Na ten widok pękło mi serce. Spojrzałam w miejsce, gdzie przed chwilą stał Nialler, ale chłopaka tam nie było. Zaczęłam krzyczeć, lecz nikt nie zwracał na mnie uwagi.
Nagle obudził mnie czyjś dotyk.
- Zostaw! warknęłam.
To był Zayn, czułam to. Ale nie chciałam, żeby mnie dotykał, żeby na mnie patrzył, żeby coś do mnie mówił. Ale nadal go kochałam. Dlaczego?
Słodkie c'nie? :)

8 komentarzy:

  1. Yeaa. It's sweet. I like it.
    4 me????
    Nie zasłużyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież pisałam, że wszczystkie części są dla Ciebie:)

      Usuń
    2. Okok niech będzie;*

      Usuń
  2. Hahaha Catalina xd
    Rozdział super :) Na prawdę rewelacja! <3 Bardzo mi się podoba^^

    So sorry za brak imaginów od mojej strony. Ale nawet jak dodaję, to nie robią takiej furrory jak te twoje... Więc po co? Tylko odstraszają twoich fanów xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co za berybojki opowiadasz?!
      Wszyscy czekają na wasze imaginy! I jednej i drugiej! Obie jesteście wspaniałe. A fani są nieodstraszalni!

      Usuń
    2. Ale jak mam być szczera to prawda xd Wyświetlenia mówią same za siebie :) KT ma dwa razy tyle wyświetleń za jeden imagin co ja! Ona jest po prostu per-fect :P

      Usuń